implantolog zabrze

często rodzice zabierają swoje pociechy na wizytę adaptacyjną, dzięki której maluch ma szanse poznać od podstaw pracę dentysty, która czasem może wydawać im się nawet przerażająca - w szczególności, jeżeli maluch zobaczy te maleń

implantolog zabrze implantolog zabrze

Kiedy warto zaprowadzić dziecko do stomatologa? Wtedy kiedy dopiero zaczynają go boleć zęby? Oczywiście, że nie. Dziecko powinno poznać gabinet dentystyczny o wiele wcześniej. Bardzo często rodzice zabierają swoje pociechy na wizytę adaptacyjną, dzięki której maluch ma szanse poznać od podstaw pracę dentysty, która czasem może wydawać im się nawet przerażająca - w szczególności, jeżeli maluch zobaczy te maleńkie wiertarki lub też inne urządzenia znajdujące się w gabinecie lekarza. Jeżeli sytuacja nie wymaga tego wcześniej to około trzeciego roku życia warto malucha zabrać na taką wizytę, dzięki czemu w przyszłości nie będzie problemu z leczeniem zębów. Dentysta podczas takiej wizyty adaptacyjnej, oswajającej zapoznaje malucha ze swoją pracą, prezentuje mu narzędzia z jakimi ma do czynienia na co dzień. Warto również poprosić lekarza (jeżeli sam nie wyjdzie z inicjatywą) o to aby pokazał on dziecku jak prawidłowo powinno szczotkować się zęby. Maluch będzie w stanie bardziej uwierzyć lekarzowi niż swoim rodzicom.

Kiedy nie bolą nas zęby, często nawet o nich nie pamiętamy między jednym i kolejnym ich myciem. Myjesz zęby? Super - bardzo dobrze robisz, jednak to nie wystarczy na dłuższą metę. Drugim - obok mycia - podstawowym filarem dbania o zęby jest co jakiś czas ich kontrola przez lekarza. Stomatolog jest w stanie dość szybko określić stan nie tylko zębów, ale i dziąseł, o których często zapominamy. Czasem to nie ząb boli i jest chory, a właśnie dziąsło. Dentysta zleci wtedy prześwietlenie miejscowe i będzie mógł zalecić dalsze działania. Ból w jamie ustnej sam nie przejdzie. Ząb z próchnicą sam się nie wyleczy - dziura nie zniknie. Gabinet dentystyczny zapewni pacjentowi takie warunki, że ewentualne cierpienie (często demonizowane) potrwa tu krócej, niż to spowodowane bezpośrednio próchnicą lub inną chorobą np. w dziąśle. Trochę to czasem dziwne: bać się dentysty, a godzić się na cierpienie z powodu bólu, który sam nie przejdzie na stałe. To trochę przewrotne. Najlepsze rozwiązanie? Iść do stomatologa, zanim zacznie boleć.

Mówi się, że Polacy mają zaniedbane zęby. Boją się dentysty i idą do niego tylko wtedy, gdy ból zęba jest nie do wytrzymania i trwa bez przerwy. A wtedy - w wielu przypadkach - jedynym możliwym rozwiązaniem jest tylko ekstrakcja. Tymczasem dzisiaj dentysta powinien przestać kojarzyć się z czymś strasznym. Dzisiaj wizyta u tego lekarza wcale nie musi kojarzyć się z cierpieniem. dlaczego? Bo właściwie każdy, nawet najmniejszy gabinet dentystyczny jest zaopatrzony w sprzęt o wiele nowocześniejszy, niż choćby jeszcze 15 lat temu. Dostępne są też różne znieczulenia, dzięki czemu można bezboleśnie wyleczyć nawet dość poważnie uszkodzony ząb. Jednak wiele osób nadal nie wierzy, że chodząc regularnie na kontrole, można uniknąć bólu i bez zastosowania znieczulenia. Bo wiele z tych osób pamięta, jakie możliwości leczenia miał stomatolog nawet kilkadziesiąt lat temu. Nie można jednak porównywać warunków sprzed tak odległego czasu i z dzisiaj. Okresy te dzieli bowiem ogromna przepaść i poważny postęp.

Niby mówi się sporo o tym, jak ważne są zdrowe zęby. Kiedy one chorują i nie są leczone, odbije się to negatywnie rykoszetem na niemal całym organizmie. Do tego ten ból! W takich przypadkach pomoże dentysta. Dlaczego wiec tyle osób woli cierpieć ból zęba, a boi się wizyty u lekarza, który może pomóc? Czy dany rodzaj bólu łatwiej znieść, niż inny? a co ze świadomością, że można się tego bólu po prostu pozbyć? Lekarz stomatolog łatwo określi, co się dzieje. Czasem zaleci RTG i wtedy ma już pełny obraz stanu chorego miejsca. Tak, leczenie bywa długie. ale czy nie dotyczy też innych części naszego ciała? Czy z każdą inną przypadłością tak zwlekamy, zanim pójdziemy do lekarza? Rzadziej, niż z bólem zęba. Dzisiejszy gabinet dentystyczny - nawet ten najmniejszy - ma dziś nowoczesne wyposażenie. To już nie te gabinety sprzed lat, w których czasem brakowało tego, czy owego. Dziś lekarze dbają o wiele bardziej o komfort swoich pacjentów pamiętając wciąż pokutujące przekonanie, że leczenie zębów zawsze boli, choć to nieprawda.

30 lat temu w każdej szkole był gabinet dentystyczny i wszystkie dzieci miały dostęp do bezpłatnego leczenia. 12 września 2019 weszła w życie ustawa o obowiązku zapewnienia dzieciom opieki dentystycznej wg. której w każdej placówce powinien być stomatolog, a jeśli nie ma takiej możliwości dyrekcja musi wskazać miejsce, gdzie taki dyżur jest pełniony. Najnowsze badania wykazują, że ok. 90% dzieci w wieku 5-10 lat ma problem z chorobami zębów i dziąseł. Problem jest zatem poważny. Ale czy ustawa może coś zmienić, skoro NFZ od lat przyznaje mniej funduszy na usługi stomatologa? Szkoły nie mają zabezpieczonych funduszy mogących taką opiekę zapewnić. A jeśli nawet w szkołach jest gabinet dentystyczny, to od wielu lat nieużywany. Żaden dentysta nie zechce pracować na przestarzałym sprzęcie, który nie spełnia wymogów i więcej może przynieść szkód niż pożytku. A jeśli nawet szkoły zorganizują dyżury dentystyczne, to pełniący je lekarze zapewnią dzieciom tylko przegląd stanu uzębienia. Leczenie trzeba będzie przeprowadzić i tak gdzie indziej - prywatnie.


© 2019 http://informator.konin.pl/